poniedziałek, 1 lipca 2013

Z życia codziennego - polityka

Nie trzeba być zapaleńcem świata polityki, tej obecnej w naszym kraju, żeby zauważyć pewną cechę – człowiek chce obejrzeć wiadomości, dowiedzieć się co się działo w kraju i na świecie. Co dostaje? 2/3 czasu antenowego na program informacyjny, zajmują relacje z „kongresów” i „konferencji” polityków wzajemnie obwiniających się o dane poglądy. Widzimy podstarzałych panów zacięcie wypominających sobie potyczki. Gdzie miejsce na prawdziwe sprawy i problemy? Albo chociaż sukcesy, chociaż wiadomo, że złe wiadomości najlepiej się sprzedają.
Czy siedzenie na wielkiej sali, słuchanie paru przemówień dziennie, wciśnięcie guziczka, to taki wielki wysiłek, do którego musi być zaangażowane tyle osób? Tyle służbowych samochodów, wyjazdów. Czy w Polsce jest lepiej? Nie.
A mogłoby być lepiej. Nie zmieni się to nigdy, nie przestaniemy słuchać o rosnących długu, o braku pieniędzy na emerytury, infrastrukturę, transport, dopóki nie znajdzie się ktoś innowacyjny. Z chęcią i powołaniem, nie żądzą pieniądza, czy sławy. Ktoś niekoniecznie bardzo doświadczony, za to ktoś, kto zna problemy ludzi, być może sam stawić im czoła. Nie ktoś, kto w przypadku klęski żywiołowej nagle odkryje to, że od X lat mieszkańcy nie mieli za co i jak zrobić lepszych zapór przeciwpowodziowych. Może jakaś matka, która musiała walczyć o swoje stanowisko w firmie, bo urodziła dziecko, o każdą dodatkową złotówkę na utrzymanie, może czekała miesiącami na wizytę u lekarza. A może ktoś, kto na to dziecko nie może sobie pozwolić, bo go zwyczajnie nie stać, nie ma na to czasu, bo zarabia na przywileje polityków, zbierając przy tym składki na swoją emeryturę, z których dostanie ochłapy.
Ostatnio pisałam o narzekaniu Polaków. Sama robię to samo, ale trudno nie zgodzić się z tym, że tysiące urzędników w tym kraju, zarabiających takie kokosy miesięcznie, jakich niektórzy nawet w rok nie są w stanie zarobić, a Ci rządzący nie namęczą się tyle co przysłowiowy Kowalski to trochę niesprawiedliwa sytuacja.   

Chciałabym kiedyś, jeśli już mamy mieć politykę w codziennych wiadomościach, słyszeć o sukcesach, o tym, że ktoś ma innowacyjny, ale REALNY  pomysł na swoją działalność, nie przejmuje się przy tym konkurentami, a po prostu robi swoje. Tego życzę sobie i wszystkim.


0 komentarze:

Prześlij komentarz